Konferencja „Rok 2013 w spółkach i na rynku” zorganizowana przez Polski Instytut Dyrektorów przyniosła optymistyczne prognozy. Zaproszenie do udziały w tej konferencji otrzymali menedżerowie, ich doradcy prawni i finansowi, analitycy rynku, specjaliści executive search oraz publicyści ekonomiczni. Przewiduje się, że skonstruowanie funduszu ratunkowego strefy euro, utworzenie unii bankowej, oraz wprowadzenie możliwości skupu obligacji przez Europejski bank Centralny przyniesie ratunek Europie.

Wykład inauguracyjny wygłosił Andrzej Raczko, członek zarządu NBP. Przekonywał on, że nikt w Grecji , żadna z greckich partii, nawet populistyczna, nie proponuje wyjścia ze strefy euro. Z prostego powodu – w tym momencie polityczni liderzy musieliby powiedzieć, że następnego dnia wszyscy obywatele zamiast twardej waluty euro będą mieli w kieszeni jakąś drachmę. Dodał, że nikt w Unii Europejskiej nie chce wyrzucić Aten ze strefy euro, ale kanclerz Angela Merkel podkreśla tylko, że pomoc dla tego kraju nie może być bezwarunkowa. Istotniejsze jest teraz przygotowanie strategii pozwalającej rozwiązać kryzys w Grecji, strategii, która mogłaby być zastosowana również w odniesieniu do wszystkich „czarnych owiec”, które mogą mieć podobne problemy w strefie euro. – mówił Raczko.

Trzeba przywrócić równowagę budżetową, aby bieżące wydatki mogły być pokrywane z bieżących dochodów. Drugą istotną kwestią jest zahamowanie odpływu zagranicznego kapitału. Gdy ten kapitał, gdy zauważy, że rachunek bieżący się stabilizuje, nie będzie miał powodu do gwałtownej ucieczki – wyjaśniał Raczko. Konieczne jednak będzie zrestrukturyzowanie długu oraz reformy strukturalne. Jak się bowiem okazuje - obcięcie płac i wydatków budżetowych to droga na skróty. Należy jednak zreformować system podatkowy, ograniczyć przywileje i uwolnić zawody, co na razie się nie udało.

Uznano więc, że strefa euro ma model pomocy dla zagrożonych krajów. Trwają również prace nad rozwiązaniem kryzysu budżetowego oraz kryzysu sektora finansowego. Kryzys budżetowy mógłby zdaniem ekspertów zostać opanowany poprzez wspólne emitowanie długu publicznego. Wprowadzony już został Europejski Mechanizm Stabilizacyjny. Jeśli zaś chodzi o kryzys sektora finansowego, to należy odpowiedzieć na konieczność delewarowania, czyli redukcja nadmiernego zadłużenia kredytobiorcy. Istotne jest też wzmocnienia kapitałów banków. Tą odpowiedzią ma być unia bankowa. - Unia bankowa jest konstrukcją budowaną po to, żeby uzyskać środki na dokapitalizowanie sektora finansowego, które nie będą w mundurku narodowym: hiszpańskim, irlandzkim, włoskim, tylko wspólnym europejskim. W dodatku pozwolą wykorzystać, to co finansiści bardzo lubią, to znaczy możliwość lewarowania – mówił Andrzej Raczko podczas wykładu inauguracyjnego „Jak reanimować strefę euro”. Pozytywnie oceniono politykę monetarną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny. Zdaniem Andrzeja Raczko w obecnych czasach potrzebna jest nadzwyczajna płynność, której bank centralny strefy euro dostarcza. Przewiduje jednak powstanie bańki spekulacyjnej pociągnięcie procesu inflacyjnego. Mimo tych wniosków końcowych wymowa wykładu była jednak optymistyczna. - Rozwiązania mamy, jest tylko pytanie czy starczy woli politycznej i czasu, żeby je wprowadzić.

Problemy Unii Europejskiej